Auto Świat o chiptuningu w firmie V-Tuning

Auto Świat o chiptuningu w firmie V-Tuning

Auto Świat o chiptuningu w firmie V-Tuning

   Elektroniczny chiptuning ma dużo zwolenników. 

 

   Diagnostyka to podstawa. Żaden odpowiedzialny tuner nie powienien zabierać się do prac przy samochodzie, w którym coś nie działa tak, jak powinno. Przed chipowaniem zawsze trzeba sprawdzić kondycję kluczowych podzespołów i zbadać auto na hamowni. Często klienci przyjeżdżają do speców od tuningu, bo ,,wie pan, nagle stracił moc". W przypadku popsutego samochodu podniesienie mocy zapewne skończy się znacznie poważniejszymi awariami.

   Dobry program to program napisany pod konkretne auto, przy uwzględnieniu wyników z hamowni i szacunkowego zużycia kluczowych podzespołów (np. turbo, wtryskiwacze, sprzęgło). Odpowiedzialny fachowiec tak poprowadzi krzywą przebiegu mocy i momentu, żeby auto było szybsze i (lub) oszczędniejsze, ale nie ucierpiały na tym podzespoły mechaniczne. 

   Bez hamowni ani rusz. Po wgraniu nowego oprogramowania koniecznie trzeba zmierzyć auto na hamowni. Nie zaskodzi przy okazji sprawdzić, czy np. pod obciążeniem nie za bardzo wzrasta temperatura gazów wydechowych (EGT)

   Częstsza wymiana oleju. Uwolnienie rezerw mocy drzemiących w danym silniku to nie tylko przyjemność, lecz także obowiązek, czyli: częstsza wymiana oleju silnikowego i odpowiedzialny sposób eksploatacji, np. lepiej nie ,,dusić" samochdu przy zbyt niskich prędkościach obrotowych. 

   Dodatkowe przeróbki. Zwiększona moc to lepsze osiągi, ale auto musi też się jakoś móc zatrzymać. Kontrola stanu układu hamulcowego i zawieszenia to absolutny mus, a jeśli koni mechanicznych przybyło naprawdę dużo, warto pomyśleć o wzmocnieniu hamulców (np. większe tarcze, lepsze klocki)

   Z mocy korzystaj odpowiedzialnie. Żaden silnik nie lubi ostrej jazdy ,,na zimno", a szczególnie źle znoszą to wysilone jednostki. Pamiętajcie o odpowiednim schłodzeniu silnika przed wyłączeniem - dotyczy to zwłaszcza turbobenzyniaków. 

Komentarze: 0

Dodaj komentarz